Wykonujac tą czapkę pozwoliłem sobie na pewne niezgodności z regulaminem. Użyłem mianowicie sukna granatowego zamiast czarnego, kokarda wykonana jest z resztek materiałów. Chodziło mi o to aby czapka pasowała do rekonstrukcji sylwetki grenadiera, w ubiorze takim, jaki mógł żołnierz faktycznie otrzymywac zamiast munduru przepisowego. Spowodowane to było między innymi olbrzymimi brakami w zaopatrzeniu z jakimi borykała się wtedy cała rewolucyjana armia francuska i jej sojusznicy w Italii.
Obecnie rekonstrukcja znajduje się w Muzeum Armii im. Witolda Wielkiego w Kownie
Panie Kapitanie
OdpowiedzUsuńWreszcie mam czas dokładnie "...zwiedzić..." bardzo interesujący blog.
Myślę, iż ta czapka jest ideałem - w oryginale wszystkiego "...nie dostawało..." więc był baranek, albo go nie było (Italia słynęła już w XVIII wieku z grubego aksamitu imitującego futerko, duże manufaktury były w Pawii i w Reggio d'Emilia, a tam przecież stacjonowały Legiony) sukno granatowe, albo filc. Ciekawe w tym temacie są ryciny Giovanni Monabica (cytuje je Ziółkowski ale nie wszystkie) gdzie żołnierz (Włoch pisze "...granatiere...") ma na głowie coś takiego.
Pozdrowienia i oby tak dalej
Maria J. Turos Medyk